... czyli exploding box.
Coraz bardziej popularny, jak zauważyłam.
Ślubny, z ptaszkiem i butami :)
W środku koperta na "prezent".
Nie rozpisuję się dzisiaj,
bo jestem mega zmęczona.
I choć miałabym ochotę napisać w końcu nieco więcej,
to jednak nie dam rady.
Ręce bolą niesamowicie o szlifowaniu
trzydrzwiowej szafy.
Ale już niedługo będę mogła Wam się pochwalić moimi
starymi - nowymi meblami :)
Tymczasem dobrej nocy Wam życzę!
angel