Ten sierpniowy, świąteczny dzień
ja spędzam w domu.
Rano miałam czas na poczytanie książki
przy kawie. A teraz na gazie "dochodzi" leczo,
na stole stoją świeżo zrobione śliwki w occie (pycha!)
Ja natomiast przy mojej ulubionej muzyce,
nadrabiam zaległości na blogu :)
Tym razem jest to parawanik na zdjęcia.
Zrobiony z zamysłem, by stał na biurku lub stoliku
i przypominał o ukochanej osobie:)
Wykonany z papierów Paper Passion.
Tym razem sięgnęłam po Czerwoną Różę.
Jakaś pozytywna energia mnie dziś ogarnęła
i planuję jeszcze sporo rzeczy dziś zrobić!
Już dawno się tak nie czułam.
Dlatego "do potem" :)
I trzymajcie kciuki, by udało mi się zrealizować moje plany:)
Buziaki Wam ślę!
angel