Szewc bez butów chodzi...
Taki jest temat nowego wyzwania na blogu PWC.
No tak, bardzo często to znane przysłowie sprawdza się nie tylko w świecie scraperek:)
Zdjęcia, które nie doczekały się jeszcze oprawienia lub umieszczenia w albumie,
walały się w jakichś kopertach w szufladzie.
A ja oczywiście od dawna nosiłam się z zamiarem zrobienia dla nich pudełka.
Wreszcie zrobiłam! Nie pudełko, a pudło, bo wyszło całkiem sporych rozmiarów.
Jest to pudełko w całości wykonane przeze mnie,
począwszy od sklejenia ścianek, oklejenia ich, pomalowania i udekorowania.
Pudło jest tekturowe (nawet można dostrzec fakturę tektury),
ale dzięki warstwom kleju i farby, jest mocne i trwałe.
Na wieczku umieściłam stare zdjęcie rodzinne w ramce.
Idealne miejsce na przechowywanie nie tylko starych zdjęć,
ale też tych nowszych, np wakacyjno - letnich.
Bo, choć lato jeszcze się nie skończyło, to wakacje możemy zaliczyć już do wspomnień.
Jak minęły Wasze tegoroczne wakacje?
U mnie mało było tym razem chodzenia boso po trawie,
za to wakacje obfitowały w spotkania z przyjaciółmi .
Spotkania bardzo cenne dla mnie i ważne,
bo bez przyjaciół nie wyobrażam sobie funkcjonowania
w tym naszym rozpędzonym świecie.
A w sierpniu obchodziliśmy z mężem szesnastą rocznicę ślubu!
Trochę zmieniliśmy się przez te lata,
ale nadal podążamy razem w tym samym kierunku,
mimo różnych wzlotów i upadków :)
Pozdrawiam Was gorąco i miłej niedzieli życzę:)
angel