Co mają ze sobą wspólnego motyle i stare książki?
A to, że są motywami, które osobiście bardzo lubię
i były tematem mojego wyzwania na blogu PWC.
Niejednokrotnie już tu pisałam, że kocham stare książki
i uwielbiam je wykorzystywać w różnych projektach,
w całości i w częściach :)
Pierwsza kartka jest bardzo prosta.
Warstwowy motyl wycięty właśnie z kartek starej książki
jest głównym elementem,
a ozdobnikami są odręczne rysunki.
Druga kartka jest bardziej bogata.
Kilka różnych warstw
i motyle tym razem wycięte z pasków ozdobnych.
Która wersja kartki bardziej Wam się podoba?
Ciekawa jestem Waszej opinii :)
Pozdrawiam
angel