Bo oczywiście jest tu tradycyjna biel,
ale jest też ognista czerwień, nieco rzadziej spotykana na ślubnych kartkach.
Są też te kartki porwane i poszarpane - inspirowane
pracami Cynki, zwłaszcza ta pierwsza.
Na drugiej jest mój ulubiony kwiatek z kółek,
lubię robić takie kwiatki.
Udanej niedzieli wam życzę:)
Mamy wreszcie piękną pogodę!
*
angel
Urocze karteczki:) Pozdrawiam i zapraszam do mnie:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe, oryginalne połączenie! Ta czerwień pewnie symbolizuje gorącą miłość między Nowożeńcami!:)
OdpowiedzUsuńNietypowe ślubne połączenie kolorów, ale przecież miłość jest gorrąca :)
OdpowiedzUsuńBardzo energetyczne i niebanalne kartki ślubne, pięknie poszarpane, a czerwień, to przecież kolor miłości :)))
OdpowiedzUsuń