Lubicie robić zdjęcia?
Ja bardzo lubię :) Wprawdzie nie biegam cały dzień z aparatem fotograficznym
bądź z telefonem w ręku. Ale uwielbiam zatrzymywać codzienność ujętą w kadrach.
Dlatego zaciekawił mnie pomysł Worqshop na wyzwanie
Hour by Hour
Jeśli sami chcecie dowiedzieć się czegoś więcej na temat wyzwania
to biegnijcie tu :)
A poniżej mój jeden dzień pokazany w kilku ujęciach.
Wybrałam dzień wolny od pracy,
jaki miałam między świętami majowymi.
W każdy inny zwykły dzień, byłoby mi trudno robić zdjęcia co godzinę.
A nawet nie miałabym takiej możliwości .
8.30 - Pobudka, bardzo późna, jak dla mnie, bo zazwyczaj wstaję o 5.45.
9.30 - Poranna kawka i pazurki zrobione przez córcię :)
10.30 - Zreperowanie dużego misia Julii.
Tu i ówdzie musiałam zaszyć jakąś dziurkę.
11.30 - Lekki makijaż zrobiony i idziemy "na miasto",
na małe zakupy.
14.00 - Wracamy w deszczu, dobrze, że wzięłyśmy ze sobą parasol :)
15.30 - Lekki obiadek: ryż z kurczakiem, pieczarkami i warzywami.
16.30 - Pora trochę popracować. Ale najpierw musiałam ogarnąć swoją minipracownię:)
18.30 - Wypad na wieś i wizyta u rodziny. I radość dla czterolatka - ciocia zrobiła namiot z koca.
Dziecka nie ma ;)
21.00 - Już w domu i w łóżku. Kiepskie zdjęcie, bo zrobione przy świetle lampki nocnej.
Coś, w czym zaczynam raczkować - planowanie.
A mój planner zrobiłam w notesie, który dostałam kiedyś od Boei :)
Fajne wyzwanie, spodobało mi się. Myślę, że będę je stosować co jakiś czas.
Bo z pewnością pomoże mi to w nauce planowania
i dokumentowaniu codzienności.
Pozdrawiam
angel