Inchies-portrety

Scrapujące Polki

zorganizowały pierwszą wymiankę inchies pt."Portrety".

Oto moje kruszynki:

Dziękuję za komentarze pod poprzednim postem.

Wasze słowa są niezłym 'kopniakiem" do działania. 

Poproszę o więcej takich "kopniaków":):)

angel

Moje ostatnie wyzwanie na portalu Polki Scrapją

W ostatnich dniach wiele osób śledziło informacje

na temat likwidacji  portalu Polki Scrapują.

Wiele słów zostało już powiedzianych, więc ja nie będę się rozpisywać na ten temat. 

Tym bardziej, że od dzisiaj możemy spotykać się już

na nowym portalu Scrapujące Polki.

Z czego ogromnie się cieszę. 

Nowy portal stworzyły Karola, Karmeleiro i Tusia. 

Należą im się brawa, bo zrobiły to naprawdę błyskawicznie! 

Dzisiaj pokażę calineczki, które zrobiłam na wymiankę inchies,

organizowaną jeszcze na "starym" portalu.

 

Zdjęcia kiepskie, bo robione starym aparatem.

Nowy zostawiłam niestety tego dnia w pracy.

Inchies poleciały do Oliko.

Dołączyłam do nich jeszcze kilka drobiazgów, ale to pokażę następnym razem.

 

Zrobiłam je z samoutwardzalnej masy plastycznej.

Po uformowaniu wcisnęłam w nią koronkę, by odbił się wzór. 

Po wyschnięciu przetarłam je kolorowymi tuszami.

Z rozpędu zrobiłam jeszcze okrągłe zawieszki.

Może na choinkę?

Pozdrawiam

angel

małe formy i całkiem malutkie

Nie da się ukryć, że polubiłam robienie ateciaków i calineczek (czyli inchies, 

choć nazwa calineczki bardziej mi się podoba).

 

 Atc "Sowa - mądra głowa"

 

 Skoro taka mądra, to nie mogło obejść się bez książki.

Zawsze podobały mi się takie miniaturki i w końcu sama taką zrobiłam:)

 

 

 inchies "Ptaki" x 2

 (zdjęcia robione jeszcze starym aparatem)

 

 Te ptaszki poleciały do Boei,

od niej też pochodzi zdjęcie.

Dziękuję za odwiedzinki:)

angel

Coś z niczego

Najpierw pokażę inchies, które zrobiłam już jakiś czas temu 

na wymiankę dla Molly.

Tematem były "Dzieci" i jak to przy każdej wymiance

temat ten sam, a prace zupełnie różne!

Oto moje calineczki (zdjęcia mam dzięki uprzejmości Molly-dziękuję:})

 

i szczegóły:

 

 

 

Choćbym nie wiem jak się starała, to swoim aparatem takich zdjęć

bym nie zrobiła.

 

Taaa... no to teraz dla porównania właśnie zdjęcia z mojego aparatu:

 (dodam, że poprawione jeszcze w Photo Scapie)

 

Atc ze znaczkiem pocztowym na wyzwanie Scrpujących Polek.

 

Niestety, jakoś środa z czwartkiem mi się pomyliła, albo może przespałam jeden dzień

i tego nie zauważyłam (hi,hi) i z moim ateciakiem spóźniłam się!

Więc pokazuję go tutaj:)

Może poleci sobie do kogoś w prezencie?

 Kiedy mnie nie było, gościłam się w Warszawie 

u wspaniałej cioci i równie wspaniałego wujaszka. 

Oczywiście wszelakie przydasie zostały w domu, ale że w scrapbooking wpadłąm 

już po uszy, więc nie mogłam wytrzymać bez sklejenia czegoś.

Popełniłam więc takiego oto ateciaka, oczywiście z tego co miałam pod ręką,

czyli z wszelakiej maści biletów wstępu.

  

Powstała również wtedy karteczka, jak mówi tytuł posta, " z niczego".

Czyli z dostępnego mi bloku technicznego, ołówka, długopisa

i znalezionego w torebce koralika.

 

 Karteczka miała być dla pewnej mega zdolnej osóbki,

z którą miałam spotkać się w Warszawie.

Jednak z powodu obowiązków dnia codziennego, nasze spotkanie

(i jednocześnie zapoznanie się) nie doszło do skutku.

Strasznie żałuję, ale może jeszcze kiedyś...

A teraz już buziole przesyłam 

i dziękuję kochane za przemiłe komentarze pod ostatnim postem.

angel