Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

niedziela, 24 stycznia 2016

Z kropkami

Kropki, kropeczki lub wielkie grochy,
są tematem kolejnego wyzwania na blogu PWC.
No i jeszcze warstwy, co najmniej trzy!

A oto moja interpretacja:


Uwielbiam połączenie brązu i turkusu,
i co jakiś czas do niego wracam.
Szkoda, że mam już resztki tych papierów.


Kolorowych snów Kochani!
Ja również idę już spać, rano trzeba wstać do pracy.

Czy ktoś z Was zna odpowiedź na pytanie,
dlaczego weekend tak szybko mija?


Buziaki ślę!

angel

sobota, 23 stycznia 2016

Czekoladowe pudełko

Tak, jak pisałam wcześniej,
rozpoczął się u mnie gorący okres urodzinowy.
Powstała więc kolejna kartka urodzinowa,
z pudełkiem do kompletu.
Wszystko w pysznym, czekoladowym kolorze.


Komplecik ten jest moją czwartkową inspiracją
na blogu Paper Passion.
Właśnie stamtąd pochodzą materiały, których użyłam. 


Kończy się sobotni wieczór.
Śnieżek znowu przykrył wszystko białą pierzynką.
Przez okno widzę, jak nadal prószy w świetle lamp.
Przyjemnie będzie jutro pójść na zimowy spacer.
Może nawet uda mi się zrobić kilka zimowych zdjęć,
bo właśnie sobie uświadomiłam, że nie uwieczniłam jeszcze
tegorocznej zimy na zdjęciach.


Zapraszam Was jeszcze na wyzwanie w Paper Passion,
aktualne jeszcze tylko do jutra :)

Buziaki przesyłam *

angel

niedziela, 17 stycznia 2016

Dla babci


Dwie karteczki dla babci.
Bo przecież Dzień Babci już niedługo, a każdy z nas 
ma choć jedną babcię przecież.


Przy okazji zapraszam Was na RÓŻOWE WYZWANIE w PWC :)
Ja swoją różową kartkę zrobiłam ze ścinków,
bo okazało się, że nie mam już żadnych różowych papierów w swoich zasobach.


I druga kartka z dużym wykrojnikowym kwiatem.



Niedziela ma się ku końcowi.
Jak Wam minął ten zimowy dzień?
Ja nadrabiałam zaległości i próbowałam ogarnąć swoje działania w plannerze.
Tak, postanowiłam prowadzić planner, bo zauważyłam, że zapiski pozwalają mi
bardziej zapanować nad moim czasem.
A to jest mi ostatnio bardzo potrzebne...

Do następnego razu :)

angel

Z babeczką

Witam serdecznie :)

Styczeń to miesiąc, w którym zaczynają się 
w mojej rodzinie i wśród znajomych urodziny.
Taki ogromny bum urodzinowy przypada na luty i marzec.
Zaczęłam więc już się do niego przygotowywać.
Powstają więc w mojej mini pracowni kartki i różne upominki.

Na początek kartka z babeczką dla fajnej babki oczywiście:)


Kartka jest moją inspiracją na blogu Paper Passion,
tam też możecie zobaczyć, jakich materiałów użyłam do jej zrobienia.


W przypadku tej kartki, papieru scrapowego użyłam również jako bazy.
Daje to ciekawy efekt,
bo jeśli papier jest dwustronny, to kartka również "w środku" jest ozdobna.


Czy Wy też w styczniu zaczynacie myśleć już o solenizantach,
dla których szykujecie własnoręcznie prezenty?
Ja muszę naprawdę sporo ich zrobić,
ale sprawia mi to ogromną przyjemność, bo lubię patrzeć
jak osoba obdarowana cieszy się z upominku :)

Buziaki ślę gorące
i dziękuję za odwiedziny i komentarze.
Wiem, że często brak czasu nie pozwala, by zatrzymać się na dłużej i napisać
te kilka słów, dlatego tym bardziej dziękuję za to,
że pozostawiacie po sobie ślad :)

angel

niedziela, 10 stycznia 2016

Niebieski exploding box

...jako Pamiątka Chrztu Świętego



Listę użytych materiałów możecie znaleźć na blogu Paper Passion,
a w środku ceramiczne buciki, które kupiłam już dawno w ... kwiaciarni :)


Muszę przyznać, kolejny raz zresztą, 
że papiery z kolekcji Niezapominajka Paper Passion,
idealnie nadają się do wykonywania prac o tematyce dziecięcej.







Pozdrawiam wszystkich do mnie zaglądających :)

angel

środa, 6 stycznia 2016

Kilka świąteczno - zimowych prac


Witam Was w to świąteczne zimowe południe:)

Z różnych przyczyn, w ostatnim okresie mało mnie tu było.
Nazbierało się kilka zaległości, dlatego postanowiłam zrobić taki zbiorowy post,
z kilkoma pracami, by nie zalegały mi zdjęcia w albumie :)

Na początek dwa tagi, świąteczny z bombką i zimowy:





Następne są kartki, które poleciały w świat z życzeniami.







Hmm, właśnie zauważyłam, że jest coś co łączy te prace:)
Jest to zestaw kolorystyczny, albo tradycyjny, typowo bożonarodzeniowy
albo zimowe biele i błękity.

Na koniec serwetniki, które zrobiłam z rolki po papierze toaletowym.
Rolkę przecięłam na pół i okleiłam papierami i naturalnymi elementami.
Serwetniki pięknie mi służyły podczas minionych świąt.




Jakie macie plany na dzisiejszy świąteczny dzień?
Ciasto z migdałem zrobione?
Wiele osób w święto Trzech Króli rozbiera choinkę i świąteczne ozdoby.
I ja chyba właśnie dziś to zrobię.



Miłego dnia!
angel

poniedziałek, 4 stycznia 2016

Zapraszam do mnie na kawkę

Witam serdecznie wszystkich tu zaglądających :)
I zapraszam serdecznie w moje skromne progi,
rozgośćcie się i napijcie kawy!


Z napisaniem dzisiejszego posta nosiłam się już od jakiegoś czasu.
To logiczne, że nieco się wahałam, bo w końcu pokazuję Wam nieco mojej prywatności.
Jednak aranżowanie przestrzeni, to również coś, co mnie fascynuje
i co uwielbiam robić. 
Od zawsze właściwie coś ciągle przerabiałam, przemalowywałam 
i przestawiałam meble. 
Od dzieciństwa mam takie "zboczenie" - uwielbiam zaglądać w cudze okna!
Nie żeby kogokolwiek podglądać!
Z ciekawości, jak inni mają urządzone swoje cztery kąty.
Jakże mi ulżyło, gdy po wielu latach okazało się, że nie tylko ja mam taką ułomność ;)

Dla wyjaśnienia - nie mam ogromnej willi,
ani też nie mieszkam w pięknym apartamencie!
Nie posiadam mebli za kilka tysięcy, ani dizajnerskich gadżetów 
za kilkaset złotych.
Mieszkamy w zwykłym dwupokojowym mieszkaniu w bloku,
wcale nie pierwszej nowości.
Dlaczego więc i po co chcę Wam pokazać moje cztery kąty?
Aby pochwalić się np meblami, które udało mi się własnoręcznie przywrócić do życia :)
I po to, by pokazać, że duże lub małe, a efektowne zmiany można uzyskać
czasami niewielkim kosztem.
Może moje działania w naszym gniazdku komuś się spodobają
i zainspirują do podobnych u siebie?

Na początek chcę Wam pokazać pokój, który jest jednocześnie salonem, sypialnią, jadalnią
i do tego jeszcze moją pracownią.
Nie jest łatwo urządzić pokój, który pełni kilka funkcji.


Mieszkamy tu od roku i wciąż w mieszkaniu jest mnóstwo rzeczy do zrobienia i wyremontowania.
Wiem jednak, że pomału uda się nam doprowadzić mieszkanie do wymarzonego wyglądu.
Dodam, że wymarzonego przeze mnie, bo mam to szczęście, że mój mąż nie sprzeciwia się kolejnym moim pomysłom na zmiany, jest wręcz ich wykonawcą w wielu przypadkach.
Czasem tylko okazuje zaskoczenie, gdy po powrocie z pracy zastaje jakiś mebel przemalowany.


 Komodę widoczną na tym zdjęciu, pokazywałam już na blogu (jeśli wejdziecie w zakładki dla domu i lifting starych mebli z pewnością znajdziecie post z komodą.
Początkowo miała wyglądać inaczej, jednak teraz uwielbiam ją właśnie taką,
jest piękna!
A wypatrzyłam ją pod garażem u znajomego i kupiłam za... butelkę wody ognistej.


 Oczywiście jestem też miłośniczką mebli skandynawskich
i jak tylko mogę, to z przyjemnością odwiedzam sklep Ikea :)
W pokoju stoją dwa ikeowskie regały.


Toaletka w tle to stolik od starej maszyny do szycia - podarunek od sąsiada :)
Wystarczyło przemalować i dorobić uchwyty do szufladek.
Lustra pozbywała się moja mama, oczywiście nie mogłam pozwolić, by tak piękne lustro wylądowało na śmietniku. Początkowo było brudno - złote.


 Moja ukochana szafa! Jej metamorfozę również możecie znaleźć w starszych postach.
Kupiona za taką samą cenę, co komoda :)
Odnowiłam ją własnoręcznie, jak i komodę i jestem  z siebie dumna.


Nie wyobrażam sobie domu ani nawet mieszkania bez stołu.
 Osobiście uważam, że nie można ławą zastąpić stołu.
Mój stół wymaga jeszcze liftingu, jak dwa krzesła dębowe widoczne na zdjęciu.
Przy tym stole właśnie pracuję również na komputerze oraz rozstawiam moją maszynę do szycia.


Czerwona skarpeta, a może raczej but elfa?
Wszystkie czerwone elementy dekoracyjne widoczne na zdjęciach
są uszyte przeze mnie.


Widok od okna, w tle widać część pokoju, którą wygospodarowaliśmy na moja mini pracownię,
czyli kącik scrapowy i pracownia malarska jednocześnie.
Moją mini pracownię pokażę innym razem, w osobnym poście.


Stolik, na którym stoi taca, to stary kuchenny pomocnik, należący kiedyś
do mojej babci. Początkowo pełnił rolę stolika w kuchni.
Był jednak za mały, więc po skróceniu nóg, mianował do rangi stolika kawowego.


Takie meble lubię, stare, z historią i nie tylko meble.
Lubię nadawać im nowe życie, a czasem też przypisywać im zupełnie nową rolę.
Mieszkanie nie jest duże, ale zobaczycie jeszcze u mnie sporo takich 
gratów po liftingu :)
Z pewnością nastąpi jeszcze kilka zmian w tym pokoju.
Miło było mi Was gościć. Mam nadzieję, że spędziliście u mnie przyjemne chwile :)

A na koniec zdjęcie pokoju przed remontem,
zaraz po tym jak dostaliśmy klucze do mieszkania.



Pozdrawiam gorąco i zapraszam na kolejny post.

angel
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...