... pamiątka pierwszokomunijna,
znowu w formie exploding boxa.
W beżach z delikatną domieszką błękitu.
Przyjemnie pracowało mi się z tą kompozycją kolorystyczną.
Jak Wam minęła sobota?
Narzekaliście na żar płynący z nieba?
Tak, przyznaję i mi dzisiaj trochę ta duchota przeszkadzała,
zwłaszcza kiedy musiałam jechać po zakupy
i krążyć w samochodzie po mieście pełnym,
takich samych jak ja, zakupowych wycieczkowiczów.
Ale ja tak naprawdę lubię taką pogodę i czekam na słońce
i możliwość chodzenia boso po trawie :)
pozdrawiam ciepło oczywiście :)
angel
Śliczne pudełeczko :)
OdpowiedzUsuńSobota upłynęła mi na zakupach, wulkanizacji opony i obcinaniu krzewów :) Niestety w słońcu, a ja bardzo źle znoszę upał :(
Och, jakie cudne! Niezwykły klimat.
OdpowiedzUsuńŚliczny box! :)
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj po przejściu kawałek do sklepu uciekałam szybko ze słońca... ;)
Pozdrawiam ciepło! :)
Piękny box :)
OdpowiedzUsuńPiękne pudełeczko :)
OdpowiedzUsuń