Siedzę sobie na balkonie,
z nieba leje się żar, ale mnie osłania daszek z balkonu wyżej :)
Obok na stoliku stoi "mała czarna" i pyszna rolada.
Pełny relaks wakacyjny...
wprawdzie w mieście, ale mieszkańców wsi,
miejskie wakacje mogą być atrakcją :)
Wspaniała okazja, by zrobić kolejne zdjęcia,
które umożliwiały zapamiętać te cudowne chwile.
Ci, którzy mnie znają, wiedzą, że jestem pasjonatką zdjęć,
starych i nowych oraz uwieczniania chwili na zdjęciu.
Przed wyjazdem zrobiłam album na zdjęcia
dla bliskich memu sercu osób...
okładka:
i kilka stron w środku:
Zdjęcia bardzo ważne, bo ostatnie z dziadkiem... :(
Album był miłą niespodzianką i bardzo się spodobał,
co mnie ogromnie ucieszyło oczywiście.
Myślę, że taki album, to świetny pomysł na prezent.
A Wy, jak uważacie?
Ja tymczasem pozdrawiam Was gorąco
ze słonecznej stolicy :)
angel
Oj tak album to świetny prezent i zarazem niezła pamiątka. Ja już długo się przymierzam do swojego albumiku, ale jak w końcu wywołam zdjęcia to powstanie na pewno kilka, nie jeden.
OdpowiedzUsuńP.S. Bardzo fajnie ci wyszedł :D
Pozdrawiam
U nas na szczęście nie ma aż tak wielkich upałów... wczoraj tylko 25-29 stopni, ale ochładza nas ogród :) Też uwielbiam robić zdjęcia i nawet nigdzie nie muszę wyjeżdżać, bo tylko w ogrodzie potrafię zrobić ponad 100 w jedno popołudnie :)
OdpowiedzUsuń