Nie tak łatwo jest mi wrócić... Wcale nie planowałam aż tak długiej przerwy!
Ale trudno jest scrapować lub malować, gdy nie wiesz sama, gdzie wsadziłaś dziurkacze, a jak już znalazłaś dziurkacze, to okazało się, że najpierw trzeba przykręcić uchwyty do szafy, powiesić lustro lub szafkę w łazience itp. itd... I tak dziurkacze czekają sobie, a farby nawet nie wyszły z pudełka.
i w końcu przyszedł ten moment! Możesz wreszcie usiąść w swoim nowym miejscu, na swoim "nowym" , starym krześle.
Okazało się, że palce nieco skostniały,
a i wyobraźni trzeba pomóc, by pomysły chciały się pojawić.
Doświadczyłyście takiego trudnego powrotu do tworzenia i blogowania po przerwie?
Z własnej woli lub nie?
Muszę przyznać, że stęskniłam się za Wami i za blogowaniem, nie mówiąc już o tym, że strasznie tęsknię za ciachaniem papierków czy mieszaniem farb.
Ale ta przerwa pokazała mi, że nie chcę zerwać z blogowym światem. Zatem najwyższa pora zabrać się w końcu do pracy! Już nie mogę się doczekać:)
Aby się rozkręcić, zaczęłam od Smasha.
I w ten sposób zapełnił się mój pierwszy smash,
zamieniając się w takiego grubaska.
Ciekawa jestem, kto z Was jeszcze smashuje?
Zmykam do pracowni, bo jeszcze nie wszystkie kartki gotowe,
a przydałoby się je już wysłać :)
pozdrawiam
angel
Czasami powrót jest dobry a przerwa wskazana :) Piękny grubasek
OdpowiedzUsuńcudeńko:)
OdpowiedzUsuńŻyczę wesołych,spokojnych,ciepłych rodzinnie świąt Bożego Narodzenia
OdpowiedzUsuń