spóźniona kartka

To miała być kartka na kolorystyczne wyzwanie w Diabelskim Młynie. 

Ale jak się nie czyta do końca to tak to jest...

Połączenie kolorystyczne bardzo mi się spodobało.

 Kwiatek własnej roboty:)

Podziwiam Kasię (Pasja Kati) za jej własnoręcznie skręcane kwiatuszki.

 Kiedyś myślałam, że nigdy nie użyję kwiatka zrobionego przez siebie, 

nie miałam do nich cierpliwości i nie wychodziły mi. 

Ale z czasem przekonałam się do robienia kwiatuszków. 

I nawet zaczęłam własną ich produkcję! 

Więc pewnie zobaczycie jeszcze niejedną moją kartkę

 z kwiatkami zrobionymi własnymi łapkami.

 Daleko im do doskonałości, ale nie wyglądają też tak źle. 

Poza tym, jaka oszczędność.

 Do zrobienia tego kwiatka potrzebny był mi tylko papier 

ze sklepu papierniczego (zwykły brystol) i ćwiek ze starego paska.

 Nie potrzebowałam nawet dziurkacza, bo kółka ręcznie wycięłam.

Kartka jest z kwiatkiem, a zatem idealnie nadaje się na wyzwanie kwiatowe
 w Na strychu, więc zgłaszam moją karteczkę:)

buziole przesyłam

angel