Trochę mnie nie było. Jak te dni lecą...
Niedomagałam fizycznie:) Jakieś przeziębienie mnie dopadło
i nie miałam sił ani ochoty cokolwiek robić.
Ale za to czuję się w końcu wyspana!
Nie byłam w stanie nic robić wieczorami (i nocami),
więc chodziłam o normalnej, ludzkiej porze spać.
Co dawno mi się nie zdarzało!
A dzisiaj pokarzę kartki, które zrobiłam
jeszcze zanim choroba mnie dopadła.
Dziękuję, że mnie odwiedzacie i zostawiacie przemiłe komentarze.
Z przyjemnością je czytam:)
pozdrawiam
angel
Śliczne kartki :) Ta różą jest świetyna
OdpowiedzUsuńwitaj :)) ja też zakochałam się w tej z różą! wygląda jak mandala z kwiatowym aniołem :)
OdpowiedzUsuńHa, zawsze trzeba znaleźć coś pozytywnego :) A kartki świetne!
OdpowiedzUsuń