Miałam przyjemność odnawiać stary obraz malowany na desce,
przedstawiający Ostatnią Wieczerzę.
Obraz pełen był ubytków, dziur po gwoździach i smug po źle położonym zwykłym lakierze.
Tak wyglądał przed...
...a tak po liftingu, czyli po oczyszczeniu i zabezpieczeniu przed robactwem
przez mojego brata...
...i po odświeżeniu kolorystycznym przeze mnie.
pozdrawiam
angel
Niesamowity jest ten obraz KOchana....
OdpowiedzUsuńAle masz naprawdę zdolne łapki,jestem pełna podziwu
OdpowiedzUsuńOoo efekt jest. Gratulacje!
OdpowiedzUsuń