Wczoraj wieczorem, po całodniowym sprzątaniu moich czterech kątów,
myciu okien itp, wybrałam się na zakupy
do pewnego supermarketu w Namysłowie.
Aby było szybciej pojechałam sama.
Przemykając miedzy półkami sklepowymi,
usłyszałam dziwne odgłosy dobiegające z dachu.
Jakby ktoś z taczkami po tym dachu chodził.
Odgłosy stawały się coraz donośniejsze.
Kupujący zaczęli nagle szybszym krokiem zmierzać do kas.
Patrząc przy tym dziwnie na sufit,
a w oczach widać było niemal wspomnienie
głośnego wypadku sprzed lat z walącym się dachem.
Nagle olśniło mnie, że to nie trzeszczy walący się dach,
tylko grad wielkości kamieni, walący o blachę dachu.
Zanim doszłam do kasy i wyszłam ze sklepu, było już po wszystkim.
Trwało to 10-15 minut!
Parking wyglądał, jak po przejściu trąby powietrznej.
Zresztą cały Namysłów tak wyglądał!
Wracając do domu, tak sobie pomyślałam,
że jeśli przyroda będzie miała nas, ludzi dość, to bardzo szybko nas pokona.
Nie zdążymy się nawet sprzeciwić.
A wczorajsza wyprawa
będzie mnie niestety więcej kosztowała niż tylko cena,
jaką zapłaciłam za zakupy.
angel
Zgadzam się z Tobą... jeżeli przyroda będzie miała dość (a to już powoli nam sygnalizuje )to nic do gadania nie będziemy mieli...
OdpowiedzUsuńŻeczywiscie szybko by nas opanowała ta zrujnowana natura. Tak sobie myśle czy nawet nie byłoby wtedy lepiej?!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i przykro mi z powodu zniszczeń jakie U Was spowodował grad
Jazz
To straszne ! Zniszczone samochody i domy...Widziałam w wiadomościach jakie ogromne straty ponieśli ludzie w wyniku gradobicia. Współczuję Ci. Jak na razie na pomorze zachodnie, gdzie mieszkam, zostało ominięte przez gradowe chmury i trąby powietrzne.
OdpowiedzUsuńMasakra, współczuję. Najgorsze jest to, że rzeczywiście, po pogodznie nie wiadomo czego się spodziewać.
OdpowiedzUsuńwstrząsające zdjęcia. niestety żywiołu żaden człowiek nie pokona ..
OdpowiedzUsuńKoszmar. I nie mamy na to żadnego wpływu :-(
OdpowiedzUsuńBardzo współczuję, straszne są te burze u nas regularnie w nocy mnie budzą i boję się skutków :(. Trzymaj się kochana.
OdpowiedzUsuńNa pocieszenie podam Ci historię jak mój mąż pomógł wujostwu na działce, pojechał samochodem bez ubezpieczenia (zapomniał zapłacić), złapała go policja, 200zł mandatu. Dostał od cioci i wujka 5 słoików ogórków.
Potem śmialiśmy się, że to nasze najdroższe ogórki :).
Straszny widok, szczerze współczuję mnie na samą myśl ciarki przechodzą po plecach
OdpowiedzUsuń