Kupiłam sobie drewnianą tacę.
Choć jest tak głęboka, że może "robić" za skrzynkę.
Ostatnio pojawia się u mnie coraz więcej rzeczy w stylu shabby chic,
więc tacę również pomalowałam w tym stylu.
Poniższe zdjęcie przedstawia mój nowy nabytek "przed" i "po" przemianie.
Tacę najpierw wyczyściłam papierem ściernym.
Potem brzegi pomalowałam na czarno i posmarowałam zwykła świecą.
Następnie przyszła kolej na jasną farbę.
Malowałam farbą akrylową do mebli z Dekorala, kolor kremowo-beżowy.
Po wyschnięciu brzegi potraktowane świecą delikatnie przetarłam papierem ściernym.
Na koniec ozdobniki w formie moich stempli i bezbarwny lakier akrylowy.
Taca "do zdjęcia" (pewnie jeszcze nie raz zmieni miejsce)
stoi na stoliku po starej maszynie do szycia,
który również przemalowałam.
Ale jeszcze nie jest wykończony, więc na razie go nie pokażę w całości.
Dobrej nocy Wam życzę i sama również zmykam spać:)
angel
Kiedyś się tego nauczę :-)
OdpowiedzUsuńSuper :)pięknie wyszło....
OdpowiedzUsuńPrzepięknie i klimatycznie przerobiłaś i ten stempel tam idealnie pasuje.
OdpowiedzUsuńŚwietna, przypomniałaś mi, że nie mam fajnej tacy i muszę ją sobie zrobić (mam w głowie pomysł).
OdpowiedzUsuńWow jaka fajna taca powstała:)
OdpowiedzUsuńsuper - bardzo stylowa - naprawdę mi się podoba mmm
OdpowiedzUsuńwow!!! piękna!
OdpowiedzUsuń