Reaktywacja

Reaktywacja mojego bloga oczywiście,

bo zakurzył się solidnie i pokrył pajęczynami.

Najwyższa pora, bym przypomniała o sobie :)

Ten mój powrót nie będzie tak od razu, stopniowo będę na nowo

przyzwyczajała się do regularnego blogowania.

Jeśli czas pozwoli oczywiście, bo musicie wiedzieć,

że ta przerwa była wymuszona przez pewne zmiany w moim życiu.

Bardzo pozytywne dla nas:)

Nic nowego jeszcze nie uscrapowałam, ani nie namalowałam,

choć moja mini pracownia stoi w pełnej krasie już od kilku dni.

Pokażę Wam coś (choć jeszcze nie w całości ;) ),

co zajmuje mi trochę więcej czasu niż zrobienie kartki

czy choćby namalowanie obrazu.

Taka piękność stała sobie na pewnym strychu:

Teraz trwa doprowadzanie jej do ideału (ideału dla mnie, oczywiście)

Zdrapywanie kilku warstw lakieru było uciążliwe i mozolne,

ale warto był :)

Zaczęły ukazywać się piękne słoje...

Już niedługo pokażę Wam, jak wygląda moja szafa :)

Mam nadzieję, że zajrzycie do mnie :)

pozdrawiam cieplutko

angel

Eksplodujące pudełko

... czyli exploding box.

Coraz bardziej popularny, jak zauważyłam.

Ślubny, z ptaszkiem i butami :)

W środku koperta na "prezent".

Nie rozpisuję się dzisiaj,

bo jestem mega zmęczona.

I choć miałabym ochotę napisać w końcu nieco więcej,

to jednak nie dam rady.

Ręce bolą niesamowicie o szlifowaniu 

trzydrzwiowej szafy.

Ale już niedługo będę mogła Wam się pochwalić moimi

starymi - nowymi meblami :)

Tymczasem dobrej nocy Wam życzę!

angel

Różowa sukienusia

Macie w swojej garderobie różową sukienkę?

Ja nie, w ogóle z różowym mi nie po drodze :)

Kolor ten zaakceptowałam dopiero jakiś czas temu,

również w pracach scrapowych :)

Trzeba przyznać, że często jest to idealny kolor 

dla dziecięcych projektów.

Zmieniliście już garderobę w szafie na jesienną?

Bo ja już wyjęłam co cieplejsze sweterki.

Z tej okazji wraz z DT Craft Szafy zapraszamy na nowe wyzwanie :)

Koniecznie zajrzyjcie, by zobaczyć 

świetne prace naszych projektantek.

A przy okazji tematu szafy - właśnie pakuję zawartość mojej do kartonów.

Nasze funkcjonowanie w mieszkaniu

 opiera się na lawirowaniu wśród kartonów.

Kto przeżył przeprowadzkę,

pewnie mnie zrozumie...

Zatem idę dalej się pakować:)

pozdrawiam

angel

Kolorowy poniedziałek#2

Ten post miał się ukazać wczoraj.

Ale wczoraj świętowałam bardzo ważny dzień mojej mamy :)

Dzisiejszy dzień nijak nie można nazwać poniedziałkiem,

 postanowiłam jednak wrócić do mojego projektu Kolorowy poniedziałek

i jeśli teraz nie puszczę tego posta,

to znowu będę czekać kolejny miesiąc.

Drugie zdjęcie, które wybrałam na swoją inspirację,

jest piękne, jesienne.

źródło: oczywiście pinterest 

Zrobiłam komplet kartek jesiennych:

Wykorzystałam ikropkowe papiery.

Nawet nazwa kolekcji idealnie się wpasowała.

Moje kartki zgłaszam na wyzwanie 

w ScrapCafe

pozdrawiam serdecznie

angel

szarości

Od delikatnej mlecznej mgły

po grafitowy kolor kamienia.

Lubię szarości, a Wy?

Delikatna kartka z Tildowych papierów.

I malutki domek,

na wyzwanie GosiK i mosi w PWC 

Domek wycięlam wg szablonu z twardego brystolu.

Okleiłam papierami scrapowymi.

Drzewko, to gałązka z papierowymi listkami.

To taka rozgrzewka przed zrobieniem zimowego domku :)

Zapraszam do udziału w wyzwaniu!

Pozdrawiam 

angel

W dniu ślubu...

Kolejny exploding box z życzeniami ślubnymi.

Romantycznie, z różami.

W środku koperta na "prezent".

Ostatnio wpadam tu tylko na chwilkę.

Dzisiejsze popołudnie w końcu przyniosło chwilę relaksu,

nie liczę pierwszej połowy tego pięknego, sobotniego dnia,

którą spędziłam na szkoleniu.

Odpoczynek nam się należy po wyczerpującym tygodniu pracy,

z każdą wolną chwilą spędzoną na ... sprzątaniu strychu!

Korzystam więc z okazji i pokazuję zaległe prace.

I marzę o tym, by ten gorący okres w naszym życiu wreszcie minął.

Ale nie powinnam narzekać, mam to co chciałam... :)

Pozdrawiam serdecznie

i dziękuję bardzo, bardzo za miłe komentarze pod ostatnim postem.

angel

I love pumpkins

A u mnie królują dynie...

Na papierze:

W ogródku:

I na talerzu:

Od zawsze lubię dynie, ze względu chociażby na ich dekoracyjność,

pyszny, soczysty kolor.

A od tego roku, również jako składnik różnych smakołyków.

Bo w tym roku dynie niesamowicie mi obrodziły,

zupełnie się nie spodziewałam aż takiego urodzaju.

Dzięki temu spróbowałam wreszcie sama zrobić ciasto dyniowe,

placuszki, krem dyniowy, a na dniach upichcę również powidła dyniowe.

I wszystko bardzo mi smakuje!

***

Przy okazji kolejnego wyzwania w Craft Szafie,

sięgnęłam, po długiej przerwie, po mój artjournal.

I powstał dyniowy wpis :)

Pozdrawiam cieplutko :)

angel